Z lekkim opóźnieniem wracamy do sierpniowego podsumowania. Ostatnia niedziela miesiąca minęła nam niepostrzeżenie, bo wrzesień pochłonął nas całkowicie. Tyle się działo, że nawet nie zauważyliśmy, jak szybko lato ustąpiło miejsca nowemu sezonowi.

Sierpień miał w sobie coś z ostatniego letniego popołudnia, niby jeszcze wakacje, a jednak już myślami przy jesieni. Dni mijały szybko, bo większość z nich pochłonęła praca nad nową kolekcją. Zamiast zwolnić, przyspieszyliśmy – doszywanie ostatnich projektów, spotkania z Wami w atelier, dopinanie szczegółów premiery. A jednocześnie w powietrzu czuć było tę lekkość, która sprawia, że lato wydaje się niekończące.

To miesiąc pełen sprzeczności: intensywność i spokój, codzienność i wielkie plany. Jeszcze kawa na tarasie w ciepłym słońcu, a już wybór płaszczy i wełen na chłodniejsze dni. Sierpień to trochę taka niedziela wśród miesięcy, pełna oczekiwania, lekkiej nostalgii i przygotowań na to, co za rogiem.

 

Ostatnia prosta przed premierą

Końcówka sierpnia była jak maraton na ostatniej prostej. Kiedy inni korzystali z ostatnich promieni wakacyjnego słońca, my dopinaliśmy kolekcję na wrześniową premierę. W pracowni trwały ostateczne poprawki, przymiarki i niezbędne zmiany w konstrukcji. Kompletowaliśmy całą kolekcję tak, żeby każdy projekt był dopracowany na zbliżającą się sesję. Równolegle przygotowanie stylizacje do sesji – układaliśmy looki, dobieraliśmy dodatki i pilnowaliśmy, żeby wszystko tworzyło spójną całość. Do tego dochodziła logistyka: terminy, rezerwacje, organizacja całego planu zdjęciowego. To był intensywny czas, ale też wyjątkowy moment, bo widać już było, jak wszystkie elementy łączą się w jedną opowieść.

 

Sesja zdjęciowa

25 sierpnia budzik zadzwonił o 5:00 rano i od tego momentu wiedzieliśmy, że czeka nas prawdziwy maraton. Tego dnia musieliśmy zmieścić w planie zarówno zdjęcia lookbookowe, jak i wizerunkowe. A to oznacza, że każde opóźnienie mogło wywrócić harmonogram do góry nogami. Sesję zaczęliśmy w studiu, a później całą ekipą przenieśliśmy się na krakowski Rynek Główny. Bieganie z wieszakami wśród turystów i spojrzenia przechodniów stały się naszą niepisaną atrakcją dnia. Logistyka takiego przedsięwzięcia to naprawdę wyczyn – od koordynowania stylizacji, przez sprzęt, aż po pogodę, która lubi zaskoczyć. Na szczęście pracujemy już po raz kolejny w podobnym składzie, więc rozumiemy się niemal bez słów. Modelka dzielnie znosiła szybkie zmiany stylizacji i niekończące się poprawki, a my ratowaliśmy się hektolitrami kawy.

Jeśli ktoś myśli, że prasowanie ubrań to banalne zadanie, powinien spróbować zrobić to na planie zdjęciowym, kiedy każdy najmniejszy zagięty szew potrafi zepsuć ujęcie. A może mamy wśród Was fanki lub fanów prasowania? Koniecznie zgłoście się do nas przed następną sesją, przyda się dodatkowa para rąk!

 

Wyjątkowy projekt

W sierpniu przeżywaliśmy także wyjątkowy moment – efekt wielu miesięcy pracy nad indywidualnym projektem sukni ślubnej. To podwójne wyzwanie. Z jednej strony ogromne emocje związane z tak wyjątkowym dniem, z drugiej wymagania konstrukcyjne, które sprawiają, że każdy detal musi być dopracowany do perfekcji. Nasza klientka przyszła do nas z bardzo konkretną wizją. Wiedziała, czego szuka, ale nigdzie nie znalazła sukni, która spełniłaby jej marzenie. Razem z zespołem przekształciliśmy jej pomysł w rzeczywistość. A gdy nadszedł dzień ślubu, przeczytaliśmy słowa, które zostaną z nami na długo: „Moja wizja. Ich mistrzostwo. Każdy detal tej sukni to opowieść o marzeniu, które Sabina i jej niezwykły zespół zamienili w rzeczywistość. Perfekcja w każdym szwie, lekkość w każdym ruchu. Nie tylko suknia – to kawałek serca, które ubrali w tkaninę.”

 

Przegląd trendów na sezon jesień-zima 2025/26

W sierpniu znaleźliśmy też moment, by przygotować dla Was wpis o trendach jesień–zima 2025/26. Takie przeglądy pojawiają się u nas cyklicznie i traktujemy je jak małe przewodniki po tym, co dzieje się w modzie. To jednak zawsze nasze subiektywne wybory. Patrzymy na światowe wybiegi przez pryzmat estetyki rêver, filtrujemy trendy, wybieramy te, które rzeczywiście mogą zagościć w kobiecej garderobie na dłużej niż jeden sezon. Bo moda to nie wyścig, tylko sztuka świadomego wyboru. Jeśli ktoś z Was jeszcze nie zajrzał do tego wpisu, serdecznie zapraszamy: Subiektywny przegląd trendów jesień-zima 2025/26. Co nas porusza w nowym sezonie?  Może będzie to inspiracja, jak zinterpretować jesienne nowości po swojemu, bez rezygnacji z własnego stylu. 

 

rêver we wrześniowym wydaniu Vogue Polska 

To zdecydowanie moment, który zasługuje na osobny akapit. W końcu wrześniowe wydanie Vogue Polska to najważniejszy numer roku w świecie mody. Dla nas znalezienie się w jego drukowanej wersji to ogromne wyróżnienie, ale też piękne potwierdzenie, że to, co tworzymy w naszej pracowni pod Krakowem, rezonuje znacznie szerzej. Z jednej strony to radość i duma, a z drugiej przypomnienie, że nasza filozofia ma sens: klasyka, rzemiosło i jakość nie wychodzą z mody. 

 

Przedpremierowe przymiarki

W sierpniu mieliśmy także wyjątkowego gościa. Odwiedziła nas Sylwia, zaprzyjaźniona stylistka, która przedpremierowo przymierzyła wybrane projekty z kolekcji AW 2025/26. To zawsze niezwykle cenne spotkania, bo takie spojrzenie pozwala zobaczyć nasze projekty w nowym świetle. Rozmowy o trendach, o tym, jak interpretować klasykę i jak wplatać ją w codzienne stylizacje, były dla nas inspiracją. A sama przymiarka potwierdziła to, co czuliśmy od początku – że nowa kolekcja rêver jest gotowa, by odnaleźć się nie tylko w garderobach naszych klientek, ale też w szerszym kontekście modowej rozmowy.

 

Szycie na miarę 

Spotkania z klientkami w atelier to jedna z tych części naszej pracy, którą cenimy najbardziej. To możliwość rozmowy, wspólnego dobierania detali i dopasowywania projektu do indywidualnych potrzeb. Dzięki własnej pracowni możemy realizować zamówienia szycia na miarę, a to oznacza, że każda klientka otrzymuje coś naprawdę wyjątkowego. To nie tylko idealne dopasowanie do sylwetki, ale także poczucie, że powstaje coś jedynego w swoim rodzaju, stworzonego specjalnie dla niej. W świecie, w którym moda coraz częściej staje się anonimowa i masowa, takie spotkania przypominają nam, dlaczego robimy to, co robimy – by tworzyć ubrania, które mają osobistą historię i emocje wpisane w każdy szew.

 

Stylizacje 

Na zakończenie sierpniowego podsumowania nie mogło zabraknąć stylizacji. Tym bardziej, że nowe projekty wymagały przetestowania, sprawdzenia ich wygody i tego, jak komponują się w codziennych sytuacjach. Brązowa sukienka maxi w duecie z oversize’ową marynarką, jedwabista bluzka zestawiona z czarnymi spodniami oraz koronkowa chusta w połączeniu z letnią sukienką – w sierpniu nie były to zwykłe stylizacje, ale też subtelne uchylenie rąbka tajemnicy tego, co przygotowaliśmy na jesień i zimę. 

 

AUTOR: Monika Brzezina-Adamczyk