Historia białej koszuli
Wszystkie się zgodzimy, że biała koszula to ponadczasowy element i must have w każdej garderobie. Nie ma sobie równych a według wielu projektantów to modowy fenomeny wszech czasów. Niezwykle można ją łączyć z innymi elementami garderoby. Biała koszula w połączeniu z czernią zyskuje elegancję, z kolei zestawiona z jeansami tworzy luźny, choć wyrafinowany look.
Skąd się wziął ten jeden z najstarszych elementów garderoby?
Biała koszula była znana już w średniowieczu i noszona jako część bielizny i pod żadnym pozorem nie mogła być widoczna. Miała też duże znaczenie w sypialni, jeśli kobieta nie miała ochoty na nocne igraszki zakładała białą koszulę. Dla męża było to sygnał, że tej nocy nie ma na co liczyć.
Jako podstawowy element męskiej garderoby biała koszula zadebiutowała w XVI wieku. Panowie najczęściej zakładali ją pod kubrak z wycięciami. W XVIII wieku bogato zdobione kołnierze białej koszuli zostały wystawione na widok publiczny. Biała koszula w kobiecej garderobie pojawiła się dopiero kilka wieków później. Pojawiał się jednak od czasu do czasu np. podczas jazdy konnej, kobiety ubierały ją wówczas pod krótką taliowaną marynarkę.
Koszula z niewidocznej bielizny stała się elementem stroju, publicznie jako pierwsza pokazała się w niej cesarzowa Eugenia. To właśnie dzięki niej biała koszula trafiła do świata mody damskiej. Noszenie jej stało się luksusem a mogła sobie na to pozwolić jedynie kobieta dobrze urodzona lub zamożna. Nieskazitelna biel była symbolem wysokiej pozycji społecznej.
XIX wiek to przełom w modzie damskiej. Francuska pisarka George Sand wylansowała modę na damski garnitur. Nosiła wówczas spodnie, marynarkę i białą koszulę. Robiła to ze względu na oszczędności ale również by móc wejść do miejsc przeznaczonych wówczas jedynie dla mężczyzn.
W 1920 wraz z rodzącym się feminizmem, pozycja kobiet w społeczeństwie zmienia się. Kobiety zaczęły uważać się za równe mężczyznom, zaczęły wychodzić do miasta same, a nawet palić papierosy publicznie. Prekursorkę wyzwolenia mody kobiecej stała się znana już wszystkim Coco Chanel.
Jej prosty styl szybko zyskał popularność. Coco wybierała proste sportowe fasony oraz pozbawione ozdób krótsze suknie. Chętnie zakładała również spodnie oraz męską białą koszulę, zmieniając tym samym świat mody.
Typowo męska część garderoby przebojem wdarła się też do świata filmu stając się symbolem niezależnej kobiety.
Pamiętacie aktorkę Marlenę Dietrich i jej rolę w filmie “Maroko”? Aktorka w 1930 roku wcieliła się w rolę piosenkarki w nocnym klubie. W filmie tym występowała w zjawiskowym czarnym fraku, pod którym nosiła śnieżnobiałą koszulę.
Lata 50-te XX wieku przyniosły kolejny przełom. Spodnie weszły na stałe do garderoby damskiej a do nich dobierały ucztowanie białą koszulę. Nosiły ją tkie ikony kina jak Brigitte Bardot, Audrey Hepburn czy Marilyn Monroe.
Poniżej Audrey w kultowej już scenie z filmu “Rzymskie Wakacje”, gdzie wsiada na Vespę ubrana w klasyczną białą koszulę z podwiniętymi rękawami oraz trapezową spódnicę, całość dopełnia apaszka oraz wiązane na kostkach buty.
Lata 90-te przyniosły modę na noszenie typowo męskiej białej koszuli w nowej odsłonie. Julia Roberts w filmie “Pretty Woman” wykorzystała koszulę swojego kochanka i włączyła ją do swojej stylizacji. Dość odważną sukienkę “wieczorową” ;) przekształciła w dzienną stylizację.
Dziś ciężko nam sobie wyobrazić naszą garderobę bez białej koszuli, idealnie sprawdza się zarówno w eleganckich jak i bardziej codziennych stylizacjach.